poniedziałek, 18 lutego 2013

Rozdział XXXI - Smutek, nic więcej


Przeteleportowali się do domu. Shun poszedł do swojego pokoju. Nawet nie spojrzał na dziewczynę. Położył się na łóżku.
-„Skoro Mistrza już nie ma, to ja jestem najlepszym wojownikiem. Ach, Mistrz…”- łza popłynęła po jego policzku.
„Czuję w sobie tę moc. Jest wielka.”- i próbując swoich sił utworzył w dachu dziurę. Pełno gwiazd oświetliło łóżko. Największa świeciła prosto na chłopaka. Długi czas patrzył na gwiazdy i myślał. O wszystkim i o niczym. Powoli zamknął oczy zapadając w głęboki sen.

0 komentarzy: