-Cześć Amanda! Cześć Shun!
-Be! De! Jak miło was widzieć!
Przytuliła dwa zwierzaki.
-Przyszliśmy was odwiedzić.
-Nie zostaniecie z nami?
-Niestety nie. Musimy towarzyszyć Devalowi,
który na emeryturze strasznie się nudzi.
-Szkoda. Wykorzystajmy chociaż ten jeden
dzień.
-To co robimy?
-Zobaczycie!
Zabrała je do magicznego świata. Znów
znaleźli się na tej samej łące, co poprzednio.
-Nieźle!- powiedział z uznaniem De.
-Super- zawtórował Be.
-Co powiecie na wyścigi?
-Ok, to ścigamy się!
Jednak i ten dzień dobiegł końca. Amanda
pożegnała małych przyjaciół z płaczem.
-Jeszcze się zobaczymy, Am! Nie płacz!-
powiedział Be, wyciskając na jej policzku olbrzymiego buziaka.
-Ja nie płaczę… Tylko trochę mi smutno.
Odeszli żegnani słonymi łzami dziewczyny.
0 komentarzy:
Prześlij komentarz