niedziela, 10 marca 2013

Rozdział XXXVIII - Wiosna?

„Nareszcie! Nie mam nic przeciwko zimie, ale wolę ciepło.”- myślała, siedząc na balkonie. Patrzyła na ogród, który budził się do życia. Z radością słuchała śpiewu ptaków. Drzewa wypuszczały listki. Słońce przedzierało się przez konary.
-Uwielbiam wiosnę- powiedziała, wychylając twarz ku słońcu.
-Ja też- dźwięk ludzkiego głosu przestraszył ją.
-Od kiedy tu siedzisz?
-Wystarczająco. Mam propozycję: jeśli tak lubisz wiosnę, to chodźmy na spacer.
Szli alejką, trzymając się za ręce. Amanda z podziwem przyglądała się wszystkiemu. Nagle coś zaszumiało w krzakach. Przestraszona odskoczyła w bok. Shun odchylił gałązki.

0 komentarzy: