niedziela, 10 marca 2013

Rozdział XLIII - Ostatnie chwile życia

Rano przyszedł do dziewczyny. Bał się wejść do pokoju. Bał się tego widoku, tego bólu. Nie mógł tego znieść. Kochał ją, ale co mógł zrobić, gdy wróg jest silniejszy?
Wszedł. Zobaczył, że śpi, ale niespokojnym snem. Rozpoznał, że potwór znów odwiedził ją w śnie.
-I co? Jak to jest powoli umierać?
-Czego ode mnie chcesz?- spytała ostatkiem sił.
-Jak to czego? Chcę cię zniszczyć. Wszystko jest dobrze, tylko ty stoisz na przeszkodzie. A przeszkody są po to, żeby je eliminować.
-Nie mam sił…
-Niedługo stracisz wszystko. A ja będę triumfować! Na dzisiaj koniec. Jeszcze się spotkamy!
-Shun!- krzyknęła, budząc się, ale zaraz potem opadła bezwładnie na łóżko.
-Tak?- zaraz był przy niej.
-Zostało mi niewiele czasu. Uratuj mnie!

0 komentarzy: